wtorek, 31 maja 2016

Warka nr 7 "Niewybuch".

Kolejne piwo warzone z zestawu dostępnego w sklepie "Piwo Piweczko" (link jest na boku strony w kategorii współpraca).
Tym razem na tapecie styl- kolsch. Po pierwszym warzeniu zostałem z kilogramem notatek jak zoptymalizować sam proces zacierania i wysładzania. Największym problemem właściwie było szybkie uzyskanie wody o temperaturze 76-78 stopni. Każda czynność w kuchni teraz jest dokładnie zsynchronizowana co przełożyło się na całkowity czas warzenia- mówiąc prosto wszystko idzie sprawniej, a co za tym idzie szybciej :) 

Warzenie przebiegło bez najmniejszych problemów, gorzej z fermentacją, która wymagała niższych temperatur niż zawsze. Temperatura szczególnie otoczenia to duży problem dla piwowara, także pierwszy rok warzenia uświadamia mi, iż bez dodatkowych sprzętów sezon na warzenie to wrzesień- maj. W związku z tym pojawiła mi się w głowie myśl. Jednak realizacja tego pomysłu powstała dużo, dużo później co nie omieszkam wam przedstawić w rozdziale o sprzęcie (uprzedzam od razu... nie to nie jest lodówka, bo nie mam na nią miejsca w domu).
A no właśnie, bo bym zapomniał... dlaczego piwo ma nazwę "Niewybuch"??? Ano dlatego, że sypałem glukozę z marketu zamiast cukru na refermentację i pomimo zadania odpowiedniej ilości piwo było dość nisko nasycone jak na swój styl (trefna jakaś, czy co?)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz