piątek, 22 lipca 2016

Browar Domowy Me Gusta "American Dream"- American Wheat.

Ekstrakt: 12Blg/ 5.5%

Piana: zbita, drobnopęcherzykowa, trwała, zdobiąca szkło
Zapach: cytrusy, zbożowy
Smak: cytrusy, białe owoce, wytrawny.

Wyszło świetne, orzeźwiające piwko na upalne dni :)


Warka nr 11 "American Dream"- etykieta.


Warka nr 11 "American Dream". American Wheat- receptura.

Skład:
-Słód pszeniczny jasny (Weyermann) 2 kg
-Słód Pale Ale (Weyermann) 2 kg
-Chmiel Citra 30 g
-Chmiel Mosaic 30 g
-Chmiel Cascade 30 g
-Drożdże US-05
-Woda

Wskazówki dotyczące warzenia:
Do 12 litrów wody o temperaturze 69 stopni dodać śrutę. Ustabilizować temperaturę na 67- 68 stopni i zacierać godzinę. Po tym czasie podgrzać do 76- 78 stopni na około 10 minut i wysładzać do objętości ok 25 litrów (10 Blg)

Chmielenie:
-Citra 60 minut- 20 g
-Mosaic 10 minut- 30 g
-Cascade 5 minut- 30 g
-Citra 0 minut- 10 g

Fermentacja:
Do schłodzonej brzeczki o temperaturze 17 stopni dodać drożdże po  rehydratyzacji.
-Fermentacja burzliwa 17- 20 stopni 7-10 dni
-Fermentacja cicha 5 dni 15-17 stopni.

Refermentacja: cukier 160 g/ 20 litrów.

Ekstrakt: 12 Blg / 5.5%

Warka nr 11 "American Dream".

Lubię ten styl. Pszenica doskonale komponuje się z amerykańskimi chmielami. To też musiałem popełnić tą warkę dla swojej własnej przyjemności :)
Postanowiłem zacierać ją jednotemperaturowo oto taki ze mnie leń.
Choć zawsze sprawdzam, czy kraniki są dobrze dokręcone kiedyś musiał przyjść ta chwila, że któryś popuści. Co gorsza było to już na początku wysładzania. W ruch poszła taśma izolacyjna i sytuacja została opanowana.
Na całe szczęście sama filtracja przeszła bez problemów.
A po filtracji oczywiście wielkie sprzątanie oraz mycie kadzi i fermentora.
Piwo chmielone oczywiście samą Ameryką w granulacie.
Kiedy wszystkie palniki kuchenki są zajęte przez większość dnia, a głód doskwiera trzeba sobie coś zamówić do jedzenia. Nie ma innej rady- tak dzieje się za każdym razem kiedy warzę.
Jeszcze tylko filtracja chmielin i osadów połączona z napowietrzaniem brzeczki i nastąpi upragniony koniec :)
Temperatura fermentacji ustalona została na 15- 17 stopni.
Złote mętne i z amerykańskim rozmachem. Tak powinna wyglądać amerykańska pszenica.
Z 12 Blg zeszło do 2 w 8 dni. Średnia temperatura fermentacji 16 stopni. 
Po burzliwej zlewanie na cichą. Zapach fenomenalny.
Po cichej do butelek i finisz :) Nic tylko degustować.


Kolejne koszulki z własnym logiem.

Będzie w czym chodzić na festiwale :)

Snifter "Me Gusta".

Nowa karta historii zapisana. Oto snifter- pierwsze szkło degustacyjne sygnowane logiem Browaru Me Gusta :)

czwartek, 21 lipca 2016

Pojemnik styropianowy termoizolacyjny.

W życiu każdego piwowara przychodzi chwila, kiedy się zastanawia... po co ja robię sobie przerwę w lato od warzenia??? Czemu by nie warzyć nawet w upalne dni? No tak... ale tutaj pojawia się duży problem, a mianowicie wysoka temperatura, która uniemożliwia zrobienie dobrego piwa. Nie każdy może sobie zaadaptować lodówkę i trzymać ją w mieszkaniu. Z pomocą przychodzi styropian i odrobina drygu do cięcia i klejenia.

Krok po kroku: kupujemy styropian o wymiarach jakie wam pasują, klej do styropianu, duuuuużo taśmy najlepiej z 3M, ekrany termoizolacyjne za grzejnik, oraz sporo cierpliwości.
Styropian docinamy do potrzebnego wymiaru -WAŻNE: nożykiem do tapet, ogrzewanym co jakiś czas palnikiem. Cięcie na gorąco= czysty dom bez walających się wszędzie kulek porwanego styropianu. Jest to też cięcie bardziej precyzyjne, a przecież pudło ma być szczelne. Potem kleimy pierwsze brzegi oraz ekrany i zostawiamy na noc do oschnięcia.
Kiedy mamy już całość konstrukcji wzmacniamy ją dodatkowo taśmą, oraz tworzymy pokrywę zamykającą.

Dla pewności ranty w  środku traktujemy jeszcze fugą.
Kiedy całość konstrukcji jest już gotowa trzeba pomyśleć nad estetyką. W końcu takie pudło będzie stało w domu więc musi jakoś wyglądać. Najlepiej użyć dobrej jakości tapety lub filcu.

Cztery butelki półtora litrowe z lodem potrafią w upalny dzień schłodzić brzeczkę do nawet 12 stopni i niżej. A pojemnik może pomieścić ich sporo więcej. Wniosek: można robić piwa dolnej fermentacji nie tylko zimą :)
Dodatkowo bardzo przydatny jest termometr, który podaje nam temperaturę na zewnątrz i wewnątrz pudła. Możemy swobodnie ją kontrolować poprzez zwiększanie lub zmniejszanie ilości butelek w pudle. Najlepiej przygotować też butelki litrowe i pół litrowe dla jeszcze dokładniejszego sterowania temperaturą.
Da się? Oczywiście, że się da... wystarczy chcieć i mieć dwa wolne dni na budowę. Ja z pojemnika jestem bardzo zadowolony. A z uwagi na swoją lekkość można go przenosić, przestawiać i robić co się chce. Zgadzam się, iż to nie zastąpi prawdziwej lodówki ze sterownikiem, ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma :)

poniedziałek, 11 lipca 2016

Mech Irlandzki.

Mech irlandzki stosowany jest do klarowania piwa na gorąco. To naturalny preparat otrzymywany z morskich czerwonych wodorostów występujących obficie przy wybrzeżach Irlandii.
Dodaje się go do wrzącej brzeczki na 10- 15 minut przed końcem gotowania. Powoduje on zwiększone wytrącanie białek z brzeczki, a w rezultacie mniejszą tendencję do "zmętnienia piwa na zimno". Dawkowanie 3 do 5 gram na 20 litrów brzeczki. 
Zanim dodamy mech do brzeczki należy go zrehydratyzować. Uwadniamy go w 200 mililitrach wody o temperaturze 78 stopni i odfiltrowujemy. Można go też wsypać bezpośrednio do brzeczki jednak zmniejszy to jego działanie.
PS: Obalam za wczasu pewien mit krążący wokół- mech irlandzki nie wpływa na pienistość piwa!