środa, 26 grudnia 2018

Warka nr 35 "Pearl Harbor"- etykieta.


Warka nr 35 "Pearl Harbor" Rice IPA- receptura.

Skład:
-Słód pilzneński (Viking Malt) 3 kg
-Słód Carapils (Weyermann) 0.5 kg
-Płatki ryżowe błyskawiczne 1.2 kg
-Chmiel Columbus 30 g
-Chmiel Ahtanum 30 g
-Chmiel Cascade 50 g
-Drożdże Safale US-05 Fermentis
-Woda

Wskazówki dotyczące warzenia:
-Woda 15 litrów, zasyp 68 stopni Celsjusza
-64-66 stopni przerwa 30 minut
-72 stopnie przerwa 40 minut
-78 stopni przez 10 minut i filtracja
Wysładzamy wodą w temperaturze 76 stopni do uzyskania 26 litrów 11.2 Blg

Chmielenie:
Gotować 60 minut dodając:
-Chmiel Columbus 30 g na 60 minut
-Chmiel Ahtanum 30 g na 30 minut
-Chmiel Cascade 50 g na 5 minut

Schładzamy szybko brzeczkę (w wannie lub przy pomocy chłodnicy zanurzeniowej) do temperatury 18 stopni. Następnie zlewamy znad osadów brzeczkę do fermentora. Napowietrzamy i zadajemy drożdże.

Fermentacja:
Drożdże dodajemy, gdy brzeczka ma temperaturę 18- 20 stopni.
Burzliwa 12 dni w temperaturze 20 stopni.
Cicha 7 dni w temperaturze 18 stopni.

Refermentacja i leżakowanie:
Piwo butelkujemy, gdy pomiar gęstości piwa w odstępach 2 dniowych się już nie zmienia.
Butelkować z użyciem cukru 110 g na 20 litrów.

Ekstrakt 13.3 Blg / 5.4%

Warka nr 35 "Pearl Harbor".

A oto i składniki na warkę nr 35, czyli Rice IPA. Będzie to bitwa japońskiego podejścia do wytwarzania piwa z "piwną rewolucją". Jak myślicie, kto wygra to starcie?
Jak przystało na bitwę morską- cała akcja rozgrywa się w... wodzie. 30 minut zacierania w 64 stopniach i 40 minut w 72. Na sam koniec wygrzew w 78 stopni przez 10 minut i można wysładzać.
Po stronie USA sami twardzi zawodnicy w zielonym umundurowaniu. Niestety są pewne braki: nie ma ekipy "Niezniszczalnych", a to może zaważyć na końcowym wyniku.
Na polu bitwy para, wilgoć i rozgrzane do czerwoności emocje, a wynik jest sprawą otwartą.
20 i pół litra 13.3 Blg. Not bad.
Wieści z frontu: drożdże uzbrojone i zakamuflowane po obu stronach konfliktu. Teraz trzeba czekać na ich działanie w konspiracji i kolejne wieści od korespondenta wojennego. 
Po przelaniu na cichą fermentację można powiedzieć, że "daje hameryką". To aż dziwne, bo nie wsypywałem szufla góry chmielu. Zobaczymy, czy tak będzie przy pierwszej degustacji.

Browar Domowy Me Gusta "Anusiakowe 4"- Hefeweizen.

Ekstrakt: 12.5 Blg/ 4.7%

Pierwsza degustacja kolejnej odsłony "Anusiakowego". Drożdże Mauribrew Weiss w moim odczuciu nie dały rady. Piwo jak na pszeniczniaka jest mocno spłycone. Występują cechy charakterystyczne dla tego stylu, ale nie ma tej kropki nad "i". Przez to też goryczka jest mocniej wyczuwalna, niż w poprzednich wersjach mimo, że chmielenie pozostało bez zmian.

Warka nr 34 "Anusiakowe 4"- etykieta.


Warka nr 34 "Anusiakowe 4" Hefeweizen- receptura.

Skład:
-Słód pszeniczny (Viking Malt) 3 kg
-Słód pilzneński (Viking Malt) 2 kg
-Słód karmelowy jasny Carahell (Weyermann) 0.5 kg
-Chmiel Żatecki (CZ) 50 g
-Drożdże Mauribrew Weiss
-Woda

Wskazówki dotyczące warzenia:
-Woda 15 litrów- zasyp 47 stopni Celsjusza
-45 stopni przerwa 15 minut
-55 stopni przerwa 15 minut
-64 stopnie przerwa 40 minut
-72 stopnie przerwa 30 minut
-76 stopni przez 10 minut i filtracja
Wysładzamy wodą w temperaturze 76 stopni do uzyskania 31.5 litrów 10.2 Blg

Chmielenie:
Gotować 60 minut dodając:
-Chmiel Żatecki 35 g  60 minut
-Chmiel Żatecki 10 g 20 minut
-Chmiel Żatecki 5 g 5 minut

Po 60 minutach schładzamy szybko brzeczkę (w wannie lub przy pomocy chłodnicy zanurzeniowej) do temperatury 20 stopni. Następnie zlewamy znad osadów brzeczkę do fermentora. Napowietrzamy i zadajemy drożdże.

Fermentacja:
Drożdże dodajemy, gdy brzeczka ma temperaturę 18- 20 stopni.
Burzliwa 10 dni w temperaturze 21- 23 stopni.
Cicha 8 dni w temperaturze 20 stopni.

Refermentacja i leżakowanie:
Piwo butelkujemy, gdy pomiar gęstości piwa w odstępach 2 dniowych się już nie zmienia.
Butelkować z użyciem cukru 125 g na 20 litrów.

Ekstrakt 12.5 Blg / 4.7%

Warka nr 34 "Anusiakowe 4".

W końcu nastąpił powrót do garów, a tym samym powstała nowa warka Anusiakowego. Tym razem na drożdżach suchych Mauribrew Weiss. Zasyp standardowy- jak w poprzednich warkach tej serii.
Szybkie wysładzanie, wręcz ekspresowa warka- to lubię :)
Kolejna strata "bulgo-rurki" przez drożdże, które postanowiły wyjść sobie na spacer z fermentora. Takiej rurki mimo wyparzania już się nie domyje w żaden sposób.
W piwnicy pustki, więc trzeba będzie się trochę sprężyć z warzeniem kolejnych warek.