niedziela, 10 grudnia 2017

Warka nr 24 "Lilith".

Drugie piwo z czarnej serii. Po koźlaku, nastał czas na Wee Heavy.
40 litrowy gar idealnie nadaje się na większe balingi. To taki test przed risem, którego mam w planach.
Lektura nowego "Piwowara" umilała czas podczas zacierania słodu.
Ekspresowe wysładzanie. Kadź filtracyjna zapełniona po brzegi.
18.2 Brix 22 litry. Nie tego oczekiwałem więc postanowiłem przedłużyć gotowanie na maksymalnej mocy palników.
Skromne chmielenie. W takim stylu jak Scottish Strong Ale główne skrzypce gra słód i tylko on.
Odrobina mchu irlandzkiego dla lepszej klarowności.
Po ponad 75 minutach wrzenia brzeczki jest pełen sukcesu. 23 Brix, czyli 22.12 Blg. Niestety przedłużone warzenie i odparowywanie zrobiły swoje... 16.5 litra trunku w fermentorze.
Drożdże mimo, że górnej fermentacji pracują w 15 stopniach. Powoli bez stresu... i tak zjedzą wszystko co mają do zjedzenia :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz