środa, 17 maja 2017

Warka nr 20 "Wielka gIRA".

Skusiłem się uwarzyć właściwie trochę bezpłciowe piwo, ale takiego w swojej kolekcji jeszcze nie miałem, czyli Irish Red Ale:) Postanowiłem użyć gęstwy drożdżowej zalegającej już długo w lodówce. Żeby odzyskać zdrowe osobniki musiałem 2 dni pokręcić gęstwę z pożywką z ekstraktu słodowego.
Wraz z zakupem materiałów skusiłem się wreszcie na nowe szkło do kolekcji "Hamburg". Mogę powiedzieć tylko tyle, że fantastycznie się z niego degustuje piwo :p 
IRA lekkie, słodowe piwo bez udziwnień. nie jedna osoba z rodziny i nie tylko ucieszy się, że uwarzyłem coś co nie zalatuje perfumami :)
Brzeczka startera drożdżowego smakowała jak nie nachmielone słabe piwo. To był dobry znak. drożdże były gotowe do walki.
Palone ziarno jęczmienia zapewni odpowiednią barwę oraz lekką wytrawność.
Brytyjskie chmielenie ku woli tradycji.
Irlandzkie piwo to i mech irlandzki musiał znaleźć się w składzie ;)
Koniec końców wyszło 11,7 Blg. Celowałem w klasyczna 12-stkę, ale nie wyszło.
Przelewanie na cichą jeszcze nigdy nie odbywało się w tak słodowej atmosferze. słód, słód, i jeszcze raz słód.
I w taki oto sposób "Wielka gIRA" została przygotowana na podboje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz