Pierwsze wrażenia APA. Na pewno źle odfiltrowałem tą tonę chmielu z cichej fermentacji. Po otwarciu butelki piwo zaczyna się pienić i widać drobinki chmielu w butelce. Na szczęście po wlaniu do szkła piana nie idzie do góry. Co do samej piany to jest gęsta, wręcz betonowa. Wysycenie średnie. W zapachu czuć świeżą chmielowość. Smak, aż takiej chmielowosci nie dowozi, a raczej cytrusów, których bym sie spodziewał wrzucając taką ilość chmielu na cichą. Pierwszy plan to igliwie, żywiczność, a dopiero potem cytrus. Piwo mega pijalne w dobie wszystkich double, triple wynalazków. Czy jestem zadowolony z tego piwa?- Tak połowicznie. Muszę pomyśleć nad lepszym sposobem filtracji z cichej przed przelaniem do butelek oraz znaleźć sklep, który zaoferuje mi naprawdę świeże chmiele 😀 No i może częściej warzyć 😎
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz