Ekstrakt: 17 Blg / 6.5%
Pierwsza degustacja koźlaka był dramatyczny. Emulsja, emulsja i jeszcze raz emulsja- czyli sporo aldehydu octowego. Po jakimś czasie kolejna degustacja i piwo nieco się poprawiło. Czuć dalej aldehyd, jednak pod postacią jabłuszka w zapachu i nieco w smaku. Jest szansa, że jeszcze coś z tego będzie. Piana oraz nagazowanie bez zarzutu. Trzeba czekać dalej :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz