Powiało w kuchni amerykańskimi chmielami oraz świeżymi skórkami z cytryny.
W taki upał jaki panował w dniu warzenia wlewaliśmy w siebie litrami wodę z cytryną. Nikt nie mówił, że będzie lekko. Warzenie z zacieraniem to nie jest pięć minut roboty.
25 litrów brzeczki o ekstrakcie 11.4 Blg. Sporo strat poprzez odparowanie i osady, a po cichej fermentacji osadów pochodzących z chmielu będzie jeszcze więcej.
Przelewanko.
Czy to żółtko z jajka? Nie!!! To solidnie nachmielona APA.
Drożdżom smutno :( Chciałyby jeszcze coś zjeść, a tu koniec wyżerki i nieuchronny ich kres.
Codziennie na cichej fermentacji do piwa trafiał inny chmiel.
Straty po odfiltrowaniu chmieli były ogromne.
A tak prezentuje się APA zaraz po zabutelkowaniu :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz